piątek, 5 lipca 2013

B&B

Koktajl ten powstał prawdopodobnie w Club Twenty One w Nowym Jorku we wczesnych latach 30. XX wieku.  Stał się na tyle popularny, że produkuje się gotowy, w butelce, ale z pewnością będzie ciekawiej zrobić go samemu.  Jest to prosty koktajl, składający się z brandy i likieru Benedictine – stąd nazwa B&B. Możemy wybrać ulubione brandy czy koniak, więc smak drinka będzie się nieco różnił, co z pewnością jest ciekawsze od gotowej i zawsze takiej samej wersji butelkowanego B&B.

Z początku był to koktajl nie schładzany i warstwowy, najpierw wlewało się ciężki i słodki Benedictine, a dopiero na to po łyżce barowej dodawało się brandy. Taki wydaje mi się najciekawszy. Obecnie można podawać go na rozmaite sposoby: nie chłodzony, wymieszany lub warstwowy albo też wymieszany z lodem. W kieliszku do koniaku lub w szklance (jeśli z lodem).

Można nazwać ten koktajl deserowym, jest słodki, o ciepłym aromacie. Brandy i Benedictine pasują do siebie idealnie, można spróbować osobno jednego i drugiego, i od razu wiadomo, że powstanie z tego smaczny drink. Dobry na chłodne dni, przed zaśnięciem. 

B&B 

B&B
30 ml brandy (można też użyć koniaku)
30 ml likieru Benedictine 

Wlewamy do kieliszka likier, a następnie po łyżce barowej delikatnie dodajemy brandy, aby powstały dwie warstwy – nie będą one bardzo widoczne, kolory obu składników są do siebie podobne, choć przyglądając się bliżej można zobaczyć linię rozdzielającą obie warstwy. Chodzi tu raczej o walory smakowe niż kolorystyczne.

Możemy też schłodzić niską szklankę typu old-fashioned, wrzucić do niej dużą kostkę lodu, wlać oba składniki i delikatnie zamieszać.

Po przemarznięciu, na dobry sen, na deser lub bez powodu – B&B jest koktajlem bardzo smakowitym, dla amatorów słodkości i nie tylko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz