O historii tego koktajlu właściwie niewiele wiadomo.
Wydaje się, że nie powstał później niż w 1977 roku – jest wspomniany w wydanej
wówczas książce „Jones Complete Bar Guide”. Przepis na drinka Cabaret podaje
także książka „The Savoy Cocktail Book”, ale jego skład jest zupełnie inny od
podanego w książce z 1977 roku.
Cabaret jest podobny do koktajlu Caprice, Ford czy Poet’s Dream. Różnią się one proporcjami składników i rodzajem bittersów. Cabaret jest bardzo zrównoważony w smaku – czuć tu zarówno gin, jak i wermut oraz ziołowy likier, a w tle typową ziołową goryczkę bittersów. Jest to drink lekko słodki, ale w żadnym razie nie landrynka. Po wypiciu pierwszego kieliszka ma się ochotę na drugi. Jeden z moich ulubionych koktajli.
Cabaret
Cabaret jest podobny do koktajlu Caprice, Ford czy Poet’s Dream. Różnią się one proporcjami składników i rodzajem bittersów. Cabaret jest bardzo zrównoważony w smaku – czuć tu zarówno gin, jak i wermut oraz ziołowy likier, a w tle typową ziołową goryczkę bittersów. Jest to drink lekko słodki, ale w żadnym razie nie landrynka. Po wypiciu pierwszego kieliszka ma się ochotę na drugi. Jeden z moich ulubionych koktajli.
Cabaret
20 ml wytrawnego wermutu
7,5 ml likieru Benedictine
2 dashes Angostury
Wszystkie składniki wlewamy do szklanicy barmańskiej wypełnionej lodem. Mieszamy łyżką, aż koktajl dobrze się schłodzi, a lód lekko rozpuści. Nie używamy shakera, bo drink wyjdzie mętny. Gotową miksturę wylewamy do kieliszka koktajlowego i ozdabiamy wisienką Maraschino. Sama nie dodaję wisienki, bo przez to drink staje się słodszy, co niezbyt mi odpowiada.
Zamiast Angostury można dodać Jerry Thomas’ Bitters, jeśli ktoś lubi, ale ja wolę to pierwsze – smak jest pełniejszy i kolor ładniejszy.
Koktajl prosty, z niewielu składników, w starym stylu. Lepiej porzucić drinki z coca-colą, ulepki z sokami i spróbować eleganckiego koktajlu Cabaret.
Wszystkie składniki wlewamy do szklanicy barmańskiej wypełnionej lodem. Mieszamy łyżką, aż koktajl dobrze się schłodzi, a lód lekko rozpuści. Nie używamy shakera, bo drink wyjdzie mętny. Gotową miksturę wylewamy do kieliszka koktajlowego i ozdabiamy wisienką Maraschino. Sama nie dodaję wisienki, bo przez to drink staje się słodszy, co niezbyt mi odpowiada.
Zamiast Angostury można dodać Jerry Thomas’ Bitters, jeśli ktoś lubi, ale ja wolę to pierwsze – smak jest pełniejszy i kolor ładniejszy.
Koktajl prosty, z niewielu składników, w starym stylu. Lepiej porzucić drinki z coca-colą, ulepki z sokami i spróbować eleganckiego koktajlu Cabaret.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz